Gdy tylko pojawia się więcej słońca większość z nas nie może się doczekać, żeby zrzucić ciężkie, szunrowane buty i wskoczyć w lekkie przewiewne sandały, klapki lub japonki. I o ile jestem gorącą fanką tych pierwszych, to jeśli chodzi o klapki i japonki – uwierzcie mi – dla stopy buty te stanowią takie samo obciążenie jak owiane zła sławą szpilki. Miłośnicy klapek często przytaczają argument, że buty są przewiewne i lekkie, jednak nie zdają sobie sprawy z jakim ryzykiem wiąże się chodzenie w butach, które nie mają jakichkolwiek zapiętków czy pasków na pięcie, a chodzenie w nich to dla stopy ogromny wysiłek – przede wszystkim musimy przytrzymać paluchami obuwie, aby nam nie spadło. Zmienia też cały wzorzec chodu, a więc może możne powodować bóle stawów skokowych, kolan, bioder i przyczyniać się do kontuzji stóp. Dużo bardziej zdrowe jest chodzenie boso o czym pisałam tu -> Chodzenie boso
Dlaczego chodzenie w japonkach i klapkach jest szkodliwe?
Podczas chodzenie w obuwiu sznurowanym lub posiadającym paski mięśnie stopy i łydki zajmują się tym czym powinny, czyli prawidłowym ustawieniem podczas podparcia i prawidłową propulsją, czyli przetaczaniem podczas odrywania stopy od ziemi. W butach pozbawionych pięty stopa musi pracować nad utrzymaniem buta na stopie – napinają się mięśnie krótkie stopy – gównie zginacze, zmienia się też sposób stawiania stopy na ziemi, wobec czego silniej pracują mięśnie łydek i stóp.
Chodzenie w klapkach i japonkach może powodować:
Bóle stóp
Bóle łydek i Bóle bioder (ciągniemy stopę, zamiast jej przetaczać, co powoduje wzmożony i nienaturalny ruch i pracę mięśni całej kończyny)
Zapalenie rozcięgna podeszwowego
Może przyczynić się do pogłębiania haluksów
Zawsze wybierając buty, nie tylko sandały, zwróćmy przede wszystkim uwagę na wygodę a nie wygląd. Aby buty nie uwierały i nie ocierały stopy. Bo jeśli mamy obtartą piętę, to zaczynamy podświadomie inaczej ustawiać stopę, tak aby nie bolało i będziemy szli na przykład obciążając samo przedstopie lub bok stopy. O ile przy przejściu 100-200 m nie będzie problemu, to po przejściu kilometra możemy nabawić się stanu zapalnego ścięgien. Japonki mogą być dobrym rozwiązaniem na basenie, gdzie do przejścia mamy 50 metrów, ale już nie na ulicę czy plażę
Absolutnie unikajcie klapeczek na obcasie i ciężkich masywnych japonek – w tym nie da się w ogóle chodzić – w pierwszym przypadku nie dość, że stopa jest ustawiona na śródstopiu, to dodatkowo brakuje stabilizacji na pięcie. w takim bucie nie da się chodzić w ogóle! W przypadku masywnych japonek – palce muszą pracować jeszcze bardziej niż w normalnych japonkach – problem przeciążenia struktur więzadłowych i mięśni mamy murowany.
Jeśli jesteśmy na piaszczystej plaży wybierajmy chodzenie boso, to doskonały trening dla stóp – więcej o chodzeniu boso przeczytasz TU